sobota, 15 marca 2014

Ćma z żółtym szafirem

Dziś znów zaprezentuję Wam ćmę, tym razem metalową.
Po repusowaniu blachy miedzianej, postanowiłam spróbować pracy z blachą mosiężną. Napoczęłam też kupioną dawno temu paczuszkę ze srebrnym drucikiem, która czekała, aż się odważę go użyć. Ćwiczyłam na tańszej miedzi, i teraz uznałam, że warto spróbować srebra. Okazało się, że srebro łatwiej się kształtuje :), a i mosiądz nie jest wiele twardszy od miedzi, choć za nic nie chciał się zaoksydować. Oprawiłam też piękną, misternie fasetowaną brioletkę naturalnego, indyjskiego, żółtego szafiru, który kiedyś kupiłam sobie w prezencie urodzinowym :))). Szafir jest malutki, ma 6 mm długości, ale całkiem przejrzysty i pięknie mieni się w słońcu...

Wisiorek jest z ręcznie repusowanej blachy mosiężnej, srebrnego drutu próby 999, oraz naturalnego szafiru. Całość została zaoksydowana i wypolerowana. Wymiary: 5,8 x 3,2 x 0, 4 cm.




 ... i jeszcze rzut oka na fazy powstawania :)



18 komentarzy:

  1. Nie wiem co to jest ręcznie repusowana blacha, ale jest piękna!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) Dzięki. Repusowanie, to formowanie blachy przez wgniatanie, ja używam stępionego śrubokręta, ale może zainwestuję w jakieś profesjonalne narzędzie.

      Usuń
    2. Podziwiam Cię. Ja właśnie zaczynam trochę się brać za druta, ale nie jest łatwo ;) A narzędzia z pewnością pomoga, zwłaszcza jeśli wiesz, ża będziech z nich często korzystać :)

      Usuń
    3. Dobre narzędzia to skarb! Powoli kompletuję warsztat (bardzo powoli, już od roku...) Drut srebrny, jak pisałam, jest łatwiejszy w kształtowaniu niż miedź, bo miękki, choć na tyle drogi, że ręka drży przy pracy ;)))

      Usuń
    4. No może przesadziłam z tą ceną drutu srebrnego... :))) ale nie lubię marnować kruszcu.

      Usuń
  2. Wow! Ćma jest przepiękna. Napatrzeć się nie mogę. Jeśli robisz takie cuda nie mając profesjonalnych narzędzi, to co będzie jak powiększysz swój warsztacik?. Popodziwiam ją sobie jeszcze..... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za uznanie :) Mam nadzieję, że jak już kupię lepsze narzędzia, praca z blachą będzie o wiele łatwiejsza.

      Usuń
  3. Nie znoszę ciem - szczerze uważam je za przeraźliwie obrzydliwe, zwłaszcza, gdy zaplątają się w wiszące się na balkonie pranie, a ja nieświadoma je ściągam i atakuje mnie znienacka taki potwór :)
    Ale ... Twoja ćma jest tak piękna, że sama sprowokowałabym, aby przysiadła mi na bluzce :) Cudowny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, szkoda że nie dogadujecie się, Ty i te potwory... ;)

      Usuń
  4. Powoli zaczyna mi brakować słów na opisywanie tych Twoich biżuteryjnych entomonów:) Ćma mnie zachwyca, jest bardzo oryginalna, odrobinę steampunkowa i jak na "robala" - bardzo sympatyczna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Określenie entomon bardzo mi się podoba :)))

      Usuń
  5. No nic oryginalnego nie napiszę. Przepiękna. Jakiej techniki sie nie tkniesz same cuda. Czy jest coś czego nie potrafisz? Wątpię. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Prześliczne i jedyne w swoim rodzaju...!;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak genialne, że aż zostanę na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń