Ostatnio krążą mi po głowie owady... Mam jakiś nieokreślony przymus tworzenia ozdób z owadami, i w związku z tym przedstawiam kolejnego stwora-twora schwytanego w broszkę, jest to
rybik cukrowy (Lepisma saccharina). Niewiele osób podziela moją sympatię do tego maluśkiego owada, zwanego czasem srebrną rybką, a szkoda, jest piękny i delikatny, a jeśli nie zostawi mu się nic do niszczenia, to można żyć razem w zgodzie :).
Broszka jest wykonana z filcu pokrytego naturalnym jedwabiem, obszyta koralikami Toho i sutaszem. Rybik jest z jedwabiu malowanego srebrną emalią. Kolory broszki to ciepły, pudrowy róż, szarości i srebro (na różnych monitorach wygląda inaczej...). Rozmiar to 7,5 x 3,5 x 1 cm.
... i jeszcze foto z cukrem ;)
Żeby z tak obrzydliwego robala zrobić tak piękną broszkę, trzeba mieć ogromny talent - i ty go masz!
OdpowiedzUsuńDzięki, rozumiem, że nie lubisz tych ślicznych stworzonek... ;)
UsuńEh, no niestety jestem w grupie wzdrygających się na samą myśl o obślizgłej istocie niewielkich rozmiarów, ale taki żuczek, czy pszczółka to inna para kaloszy. Za brochę z żuczkiem oddałabym jakąś swoją broszkę, bez wahania:))
UsuńTo może coś w tym temacie podziałamy, jakaś wymiana :) Co do oślizłych istot, to rybiki są raczej mało oślizłe, mają coś jakby futerko czy raczej drobną łuskę przypominającą łuskę na skrzydłach motyla :)))
UsuńEkh, to już wolałam tego nie wiedzieć o ich "upierzeniu" :p
UsuńCo do żuczka, podtrzymuję swoją chęć przygarnięcia, lub wymiany!
cóż... ;)
UsuńWysłałam Ci maila
Broszka, jak zwykle, niepowtarzalna i klimatyczna. Oryginalna również w inspiracji, trudno mi nie podpisać się pod słowami Bluefairy :) ) Ale robal czy nie, ja bym ją nosiła :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Wkrótce będą następne robale :)))
UsuńW Twoich rękach nawet taki drobny robalek urósł do wielkości pięknej broszki !!! Podziwiam wszystko i pozdrawiam ciepło !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję i też pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCo za śliczny wstręciuch i przy okazji gratuluje wygranej w Kreatywnym Kufrze.
OdpowiedzUsuńJa bym jednak nie nosiła, do rybików czuje intensywny wstręt, odkąd mam wątpliwą przyjemność spotykać się z nimi niekiedy na podłodze, NIEMNIEJ jednak broszka jest rewelacyjna! Z niecierpliwością czekam na inne owady :)
OdpowiedzUsuńMasz dar! Uwielbiam tu wpadać, zaskakujesz mnie cały czas. Rybik jest cudny, wolę broszkowego, niż żywego rzecz jasna ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję wam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBroszka wygląda cudownie, niemniej jednak podzielam zdanie Mkr - żadnego robala na moim ciele :) Jestem natomiast pod ogromnym wrażeniem Twoich prac - a w tej broszce widać wszystkie pozytywne myśli i odczucia względem tego bądź co bądź obrzydliwego stworzenia (wybacz, ale robali nie znoszę). Majstersztyk! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki :) Cóż ja je bardzo lubię, szczegónie te dziwaczne, tajemnicze... ;)
Usuń