Po repusowaniu blachy miedzianej, postanowiłam spróbować pracy z blachą mosiężną. Napoczęłam też kupioną dawno temu paczuszkę ze srebrnym drucikiem, która czekała, aż się odważę go użyć. Ćwiczyłam na tańszej miedzi, i teraz uznałam, że warto spróbować srebra. Okazało się, że srebro łatwiej się kształtuje :), a i mosiądz nie jest wiele twardszy od miedzi, choć za nic nie chciał się zaoksydować. Oprawiłam też piękną, misternie fasetowaną brioletkę naturalnego, indyjskiego, żółtego szafiru, który kiedyś kupiłam sobie w prezencie urodzinowym :))). Szafir jest malutki, ma 6 mm długości, ale całkiem przejrzysty i pięknie mieni się w słońcu...
Wisiorek jest z ręcznie repusowanej blachy mosiężnej, srebrnego drutu próby 999, oraz naturalnego szafiru. Całość została zaoksydowana i wypolerowana. Wymiary: 5,8 x 3,2 x 0, 4 cm.
... i jeszcze rzut oka na fazy powstawania :)
Nie wiem co to jest ręcznie repusowana blacha, ale jest piękna!!!
OdpowiedzUsuń:))) Dzięki. Repusowanie, to formowanie blachy przez wgniatanie, ja używam stępionego śrubokręta, ale może zainwestuję w jakieś profesjonalne narzędzie.
UsuńPodziwiam Cię. Ja właśnie zaczynam trochę się brać za druta, ale nie jest łatwo ;) A narzędzia z pewnością pomoga, zwłaszcza jeśli wiesz, ża będziech z nich często korzystać :)
UsuńDobre narzędzia to skarb! Powoli kompletuję warsztat (bardzo powoli, już od roku...) Drut srebrny, jak pisałam, jest łatwiejszy w kształtowaniu niż miedź, bo miękki, choć na tyle drogi, że ręka drży przy pracy ;)))
UsuńNo może przesadziłam z tą ceną drutu srebrnego... :))) ale nie lubię marnować kruszcu.
UsuńWow! Ćma jest przepiękna. Napatrzeć się nie mogę. Jeśli robisz takie cuda nie mając profesjonalnych narzędzi, to co będzie jak powiększysz swój warsztacik?. Popodziwiam ją sobie jeszcze..... :)
OdpowiedzUsuńDzięki za uznanie :) Mam nadzieję, że jak już kupię lepsze narzędzia, praca z blachą będzie o wiele łatwiejsza.
UsuńNie znoszę ciem - szczerze uważam je za przeraźliwie obrzydliwe, zwłaszcza, gdy zaplątają się w wiszące się na balkonie pranie, a ja nieświadoma je ściągam i atakuje mnie znienacka taki potwór :)
OdpowiedzUsuńAle ... Twoja ćma jest tak piękna, że sama sprowokowałabym, aby przysiadła mi na bluzce :) Cudowny efekt :)
Dzięki, szkoda że nie dogadujecie się, Ty i te potwory... ;)
UsuńPowoli zaczyna mi brakować słów na opisywanie tych Twoich biżuteryjnych entomonów:) Ćma mnie zachwyca, jest bardzo oryginalna, odrobinę steampunkowa i jak na "robala" - bardzo sympatyczna:)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Określenie entomon bardzo mi się podoba :)))
UsuńNo nic oryginalnego nie napiszę. Przepiękna. Jakiej techniki sie nie tkniesz same cuda. Czy jest coś czego nie potrafisz? Wątpię. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa :)
UsuńPrześliczne i jedyne w swoim rodzaju...!;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńTak genialne, że aż zostanę na dłużej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i witam u mnie :)
UsuńPowiem tak: TOTALNY ODLOT! :)
OdpowiedzUsuń